Intensywnie czekoladowe ciasto na kakaowym biszkopcie, z gruuuubą warstwą musu z klasycznej gorzkiej czekolady Goplana, oblane lśniąca kakaową polewą, ozdobione malinami... Czy to nie brzmi wspaniale? Odpowiedź na to pytanie pozostawię Wam :) Ciasto jest wysokie, robi duże wrażenie, szczególnie po rozkrojeniu :) Mam nadzieję, że i Wam posmakuje tak bardzo jak mi :)
Składniki:
(tortownica o średnicy 21 cm, wysoka na przynajmniej 8 cm)
KAKAOWY BISZKOPT
3 jajka
pół szklanki cukru
1/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki kakao
łyżeczka ekstraktu waniliowego
NASĄCZENIE
1/4 szklanki likieru malinowego
MUS CZEKOLADOWY
2 tabliczki Klasycznej Gorzkiej czekolady Goplana (każda po 90 g)
150 g masła
6 jajek (białka i żółtka oddzielnie)
szklanka cukru
1/2 szklanki kakao
4 łyżeczki żelatyny
50 ml likieru czekoladowego lub malinowego
100 g świeżych malin
POLEWA
200 ml śmietanki 36%
100 g kakao
szklanka wody
szklanka cukru
3 łyżeczki żelatyny
DODATKOWO
200 g świeżych malin
ewentualnie świeże kwiaty do dekoracji
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni z termoobiegiem. Wykładamy dno tortownicy papierem do pieczenia.
Przygotowujemy biszkopt: jajka (w całości) wbijamy do misy miksera, dodajemy cukier i ekstrakt. Ubijamy na najwyższych obrotach, aż masa potroi objętość i będzie puszysta. Przesiewamy mąkę i kakao, mieszamy bardzo delikatnie za pomocą rózgi kuchennej. Pieczemy w 180 stopniach przez 30 minut, do suchego patyczka. Studzimy całkowicie, zostawiamy w zapiętej tortownicy.
Przygotowujemy mus: czekoladę siekamy, razem z masłem umieszczamy w garnuszku z grubym dnem i rozpuszczamy na małym ogniu. Lekko studzimy. Żelatynę rozpuszczamy w minimalnej ilości wody, mieszamy do rozpuszczenia i przelewamy przez sitko do czekolady z masłem. Do masy czekoladowej dodajemy żółtka, likier i kakao, mieszamy do połączenia. Białka ubijamy na sztywno, dodajemy po łyżce cukier, ubijamy przez około 10 minut, aż masa będzie sztywna i lśniąca. Gdy białka będą gotowe dodajemy łyżkę do masy czekoladowo-jajecznej i energicznie mieszamy, aby rozluźnić masę. Następnie dodajemy po łyżce białek i bardzo delikatnie mieszamy za pomocą rózgi kuchennej, do połączenia.
Rozsmarowujemy łyżkę musu na wystudzonym biszkopcie. Rozkładamy maliny na musie, lekko wciskając je w masę. Na maliny wykładamy resztę musu. Wstawiamy do lodówki na 3-4 godziny, aż mus stężeje.
Przygotowujemy polewę: w garnuszku z grubym dnem umieszczamy śmietankę, wodę, kakao i cukier. Mieszamy do połączenia i zagotowujemy. Żelatynę rozpuszczamy w minimalnej ilości wody i przelewamy przez sitko do masy, mieszamy. Studzimy.
Gdy mus stężeje, wyjmujemy ciasto z lodówki. Oddzielamy nożem od brzegów, odpinamy rant. Oblewamy przestudzoną, lekko tężejącą polewą. Chłodzimy przez godzinę w lodówce.
Gdy polewa stężeje, układamy na wierzchu świeże maliny i kwiaty.
Smacznego :)
Przepis bierze udział w konkursie:
Piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie jest to szczególnie innowacyjne podejście do czekolady, ale ważne, że wyszło pyszne :)
Usuń